Jutro nie będzie lepiej…

Była szósta rano. Od wczoraj strasznie bolała mnie głowa. W nocy, w chwilach przebudzenia, czułam ostry ból, sięgający od zębów po czubek głowy. Teraz otworzyłam oczy i poczułam niemiłosierny ból. Miałam ochotę krzyczeć, ale nie mogłam otworzyć szczęki, bo ból byłby jeszcze większy. Krzyczałam więc w milczeniu. Ból obejmował zęby, oko, lewą połowę nosa… Przenosił się wgłąb czaszki, przechodząc nad skronią uderzał w tył głowy, aż po sam jej czubek. Czułam, jakby…Continue reading Jutro nie będzie lepiej…

Komplikacje

Odbyłam wizytę u poleconego lekarza internisty. Przyjmuje w prywatnej placówce, w której mam wykupiony pakiet usług. Wysłuchał mojej historii związanej z bólami brzucha, markerami, podejrzeniami… Obejrzał zgromadzone w ostatnich miesiącach wyniki badań. – Trzeba zrobić dodatkowe badania. Diagnostyka nie jest skończona. – podsumował – Zrobimy kolonoskopię i gastroskopię. Wypiszę skierowania. Najlepiej będzie, jeśli zdecyduje się Pani wykonać to u nas. Oba badania wykonane zostaną w płytkiej narkozie.…Continue reading Komplikacje

Nadzieja

Jadę do szpitala, w którym pracuje profesor M. Oddział neurochirurgii jest odnowiony, czysty i  jasny. Pukam do drzwi sekretariatu. Przedstawiam swoją sprawę. Pani otwiera gruby zeszyt w formacie A4 i szuka terminu… – Mogę zaproponować termin w lutym 2016 roku – słyszę. – Profesor M. mówił coś o listopadzie… – zawieszam głos w oczekiwaniu. – Lekarze nie do końca zdają sobie sprawę z obłożenia grafika – sekretarka uśmiecha się do mnie,…Continue reading Nadzieja

Powrót

Byłam u kardiologa. Pani doktor przyjrzała się wynikom badań ze szpitala internistycznego, markerom nowotworowym i… – Przecież Pani nie jest niezdiagnozowana! – prawie krzyknęła – Przekraczające normę markery nie powstają z powietrza. Dlaczego nie zrobiono dodatkowych badań, gastroskopii, kolonoskopii? Przecież trzeba poznać powód takich wyników! Polecę Pani lekarza – dodała – Proszę się do niego umówić. To mądry człowiek. Niech przyjrzy się wszystkim badaniom i pokieruje dalej. Wychodzę…Continue reading Powrót

Zrozumienie

Czekałam na kolejnym krzesełku, w kolejnej poczekalni, przed kolejnym gabinetem, kolejnego neurochirurga… Słuchałam muzyki. Zbyszek rozmawiał przez telefon. Drzwi gabinetu otworzyły się. Stanął w nich wysoki, szczupły mężczyzna o dobrym spojrzeniu. Weszłam do środka. Opowiedziałam w skrócie swoją historię. Przypomniałam, że byłam u niego mniej więcej rok wcześniej. Pokazałam wynik MRI. Profesor M., uważnie mnie wysłuchał. Potem zaczął czytać opis rezonansu. Powoli, spokojnie. Odłożył kartkę,…Continue reading Zrozumienie

Szpitalna rzeczywistość

Wyposażona w skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu, pojechałam do państwowego szpitala pod Warszawę. Na oddział neurochirurgii. Przeszłam wszystkie procedury, czyli upiorny maraton między gabinetami i rejestracją, aż w końcu znalazłam się u koordynatora. – Czy lekarz Panią uprzedzał, że terminy mamy bardzo odległe? – spytała mnie miła blondynka. – Tak, oczywiście, ale mówił też że może uda się mnie gdzieś wcisnąć – odparłam, uśmiechając się nerwowo. – Dobrze… Zadam…Continue reading Szpitalna rzeczywistość

Obojętność

Uwolniłam się od strachu o brzuch i zajęłam walką z bólem głowy. Po raz drugi pojechaliśmy do prywatnej placówki pod Warszawą, do doktora G., żeby pokazać mu wyniki drugiego MRI głowy i umówić się na zabieg, który stał się dla mnie oczywistym rozwiązaniem. – Jeśli przyszła Pani sobie porozmawiać, to niech nie marnuje mojego czasu – przywitał mnie lekarz, nie podnosząc oczu znad komputera – Jest tu wiele osób, którym mógłbym pomóc w tym czasie, który Pani teraz…Continue reading Obojętność